Powitanie pielgrzymki

Sobota, 30 maja 2009 · Komentarze(1)
Bezsilne próby złapania busa, zakończone, pojechałem do Biecza, a właściwie do Korczyny, odwiedzić przyjaciółkę, z pół godzinki pogadaliśmy i trzeba było sie zawijać. Myślę sobie, objadę obwodnicę i pomyślimy. I na jej końcu, stwierdziłem ze może warto by zadzwonić do Tomka. W końcu odebrał (wcześniej 3 nieudane próby) i mówi, że jedzie z pielgrzymem czyli Maciejem K. w stronę Gorlic i żebym po nich wyjechał. No to ja, żeby się nie zbłaźnić i nie spotkać z nimi w Ropicy, dre ile fabryka i Bozia dała. i udało się! To nie Ropica! A Szymbark... Ale nic, krótka rozmowa i wracamy. Krótki opieprz od Maćka, żebym sie jeździć nauczył (wyprzedzałem Escorta, po zderzaku niby, choć ja nic takiego nie pamiętam :) i wolniutkim, rekreacyjnym tempem odwożę pielgrzyma i Patryka który również go witał :) Potem do kolegi na godzinę i w dom :)
Dzięki xD

Komentarze (1)

No sory, ale naprawde niebezpiecznie jezdzisz. Ja z reszta tez, ale bezpieczniej. Dzieki i pozdro - nie zabij sie

maciek320bike 20:19 czwartek, 4 czerwca 2009
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa kjakw

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]