Raz pada, raz leje
Poniedziałek, 3 maja 2010
· Komentarze(3)
Czyli majówka w Gorlicach. W przerwie między deszczami ruszamy z Maćkiem na krótką trasę :).
Dziś dwa większe podjazdy:
Pod Bieśnik mocno, do Stróż asfalt tragiczny ;/. Dalej już nawierzchnia nie spowalnia, mocne zmiany idą. Pod Wawrzkę stromo, ale dajemy radę, zjazd tragedia po raz drugi dzisiaj.
Na szczycie Wawrzki :).
Od Ropy z wiatrem, predkości, rzędu 40-50 km/h. Vmax spod kościoła w Szymabrku chyba (na luzie).
A na koniec most kolejowy rodem z Grybowa ;):
Dzięki xD
Dziś dwa większe podjazdy:
Pod Bieśnik mocno, do Stróż asfalt tragiczny ;/. Dalej już nawierzchnia nie spowalnia, mocne zmiany idą. Pod Wawrzkę stromo, ale dajemy radę, zjazd tragedia po raz drugi dzisiaj.
Na szczycie Wawrzki :).
Od Ropy z wiatrem, predkości, rzędu 40-50 km/h. Vmax spod kościoła w Szymabrku chyba (na luzie).
A na koniec most kolejowy rodem z Grybowa ;):
Dzięki xD