poszło
Czwartek, 26 maja 2011
· Komentarze(2)
Jakoś przepycham po te wszystkie podjazdy, chociaż łatwo nie było - w tą stronę tej trasy (dookoła Klimkówki) podjazdy są dużo bardziej strome.
Na Bielankę do zakrętu na stojąco trzymam 13 km/h, czyli jest jakiś progress, a może to wiatr? Zjazd do Łosia 70 km/h bez dokręcania, troszkę położyli asfaltu. Dalej hopki nad jeziorem, pod wiatr, ale idzie. Pod przekaźnik oczywiście stromo, nic się nie zmieniło, tu też puszczam farbę i dobijam do 9,5 km/h... Zjazd od Kunkowej ostrożnie, bo cosik się ten asfalt ostatnimi czasy popękał - skutkiem tylko 74 km/h. Pod Leszczyny nie sięgam dna (bywało i 6 km/h), ale szału, że tak powiem nie ma - 8,5 km/h. Potem w dół i odbijam jeszcze na Bystrą i Zamkową, trochę już na zmęczeniu.
Ze średniej i formy dziś jestem zadowolony ;).
Przy wymianie baterii w liczniku odkryłem, że mierzy prędkość powyżej 100 km/h ;). Przy ustawianiu go, podwyższyłem kontrast i przed dwoma zerami jest jeszcze jedyneczka, może kiedyś... ;).