Runda przez Oderne
Środa, 24 marca 2010
· Komentarze(2)
Drugi wyjazd tego sezonu, jakże udany :)
1. Pogoda bardzo ładna, słoneczko
a) lekki wiaterek jak sądzę z północnego wschodu.
b) na wyższych górkach, po lesie śnieg się jeszcze trzyma...
c) na zjazdach chłodno - zapomniałem chusteczek, w Gładyszowie byłem zmuszony użyć ogłoszenia o kursie na prawo jazdy (jedno na drugie takie samo naklejone :P)
2. Dystans, przewyższenia nieporównywalnie cięższe od poprzedniego wypadu - powoli zaczynam wchodzić w sezon.
a) podjazdy spokojnie, niektóre na jedynce z przodu...
3. Zdjęcia - nie ma i nie będzie - nie wziąłem aparatu, bo myślałem, że i tak nie będzie czego fotografować, jakże się pomyliłem...
a) komputer zepsuty, chyba na laptop zacznę wrzucać.
4. Vmax - z Odernego do Uścia.
a) można było szybciej, ale w tym sezonie pierwszy większy zjazd i powyżej 50 km/h na liczniku + nieuprzątnięta droga po zimie + średniej trudności zakręty.
Mimo to bardzo dobry wynik, w sam raz, na samobójstwo :).
5. Na koniec jogging z rowerem i koleżanką ;)
Pozdrawiam :)