Niespodziewana ustawka

Sobota, 3 kwietnia 2010 · Komentarze(1)
Godzina 14,30, ruszamy z dudkiem spod mojego bloku, a tu prosto pod nasze szerokie koła wyjeżdża grupa kolarzy (trening Grupetto z Grosaru. Czemu nie?

Trasa trudna, grupa 9-osobowa na każdym podjeździe dzieli się na dwie mniejsze - jadącą (w niej m.in. Mateusz) i robiącą zdjęcia, zbierającą grzyby etc. ;p. Co do mnie można śmiało powiedzieć - jutro na obiad grzybowa ;p.

W Czarnej po bananku lecimy szybko w dół. Za szybko. Jak zwykle.
Mimo zmęczenie chyba spróbuje jutro ponownie, o 15 na Grosarze, zapraszam chętnych ;p.


Takie są widoki na końcach podjazdów - droga, łąka, kolarze, góry ;)

Komentarze (1)

jakby było ponad 90 to by było za szybko ;)
a grzybki to widziałem, i to wszędzie w okolicy tego zdjęcia jak tam dojechałem. i to same halucynki ;)
pzdr

yeti 20:28 sobota, 3 kwietnia 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa amary

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]