Draśnięcie
Poniedziałek, 10 maja 2010
· Komentarze(1)
Razem z dudkiem drasnęliśmy osiemdziesiątkę spod kapliczki w Bystrej, a ja żeby by było ciekawej zostałem draśnięty przez przeuroczego pieska - mojego buta jako draśnięcie nie zapamięta ;).