VIII Górska Pielgrzymka Rowerowa z Rzeszowa do Dębowca: Ogień o poranku

Niedziela, 19 września 2010 · Komentarze(3)
Po wczorajszej nocce, która zleciała na grach rozmowach w pokoju nr 13, ciężko było się zerwać przed 6. Śniadanie i po 3 km od razu mocny akcent, czyli przełęcz Hałbowska. Ruszamy we trzech: ja, Maciej i Mateusz - nutella. Poniższe zdjęcie powinno wyjaśnić przyczynę takiego przezwiska:


Jeszcze w Kotaniu.

Od razu idzie mocne tempo, pierwszy km (nachylenie 3,3%) lecimy ponad 20 km/h, na drugim na czoło wychodzi Maciek i prowadzi przez następne, coraz stromsze (6,7% i 8%), cały czas koło 14-16 km/h. Na końcowych zakrętach staje i zostawia nas kilkanaście metrów, oj dziś nie było siły na niego ;). Zjazd do Kątów beznadziejny, ciężko 60 km/h wykręcić. W Żmigrodzie przychodzi czas ma różaniec i pamiątkowe zdjęcia. Wpada też dudek i Monika ;).






Godło na dzwonnicy kościoła.

Potem masakryczny odcinek główną na Jasło - jazda jeden za drugim, hamowanie pod górę i w dół, szczęśliwi wszyscy dojechali w jednym kawałku. Podjazd do sanktuarium razem z pieszą i rozkładamy się na naszej górce koło kalwarii ;). W połowie mszy dojeżdża Patryk.


Z Ewką i Kasią. Przepraszam za mój karygodny negliż.




I zaczyna się...


Więcej grzechów nie pamiętam...


maleńki odpuścik...


W czasie komunii nasza górka opustoszała, chyba się wszyscy ładnie wyspowiadali ;p...

Dojazd do Gorlic to osobna historia, ale z ciekawszych momentów, nie udał się kawał na Rozboju, tylko jedna osoba się nabrała, a to za mało o TRZY ;p!

Co mogę napisać? Było tak jak przed rokiem, SUPER! Spotkanie z nowymi, jak i znanymi już sprzed roku ludźmi, to jest to! Piękne widoki, odludne miejsca... Możliwość bycia bliżej Boga, robiąc to co lubię. Podziękowania należą się zwłaszcza Patrykowi i dziewczynom przygotowującym codziennie przez te 4 dni jedzenie, zupełnie za darmo :). Do zobaczenia za rok!

Jeśli kogoś mój opis "natchnie", aby spróbować za rok, zapraszam na:
stronę pielgrzymki (nowa, lepsza jest w budowie).
lub na konto na facebooku.

Dzięki xD



Więcej zdjęć na picassie.

< Dzień poprzedni

Komentarze (3)

haha dobry kawał, ona zdawała się salt nie robic :)

bartek9007 14:35 poniedziałek, 27 września 2010

chyba się za rok wybiore:)
Pozdrowionka
hahahah Kajman tożeś mnie rozwalił:)

karla76 17:43 niedziela, 26 września 2010

Tak, przypomniał mi się dowcip:)
Starsza kobieta stoi w kolejce do konfesjonału, przed nią spowiada się akrobata, który za pokutę dostaje wykonanie trzech salt co natychmiast wykonuje w kościele. Babinka podchodzi do konfesjonału i mówi "Wiedzą księżoczku, nagrzeszyłach, ale nie dejcie mi tej samej pokutu co onemu, bo jo jest bez galot":)

Kajman 20:39 piątek, 24 września 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wykow

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]