Co się odwlecze to nie uciecze

Niedziela, 26 września 2010 · Komentarze(3)
Doszło do historycznego spotkanie na szczycie, przy podejściu nr 2. Razem z Maćkiem wyciągnęliśmy Arka na małe przetoczenie się ;).



Bez większych kłopotów ruszamy z Grosaru, mocnym tempem zdobywamy Bielankę, przed szczytem Maciek próbuje zrobić ze mnie bałwana i wykorzystać to przy ataku, ale wykrywam nikczemny podstęp i sam ruszam. Idziemy łeb w łeb i nagle hamulec bo dziura po pachy na mojej drodze. Zjazd do Leszczyn dosyć odważnie, hamulec tylko w newralgicznych punktach. Mam wrażenie, że asfalt nieco się pogorszył ostatnio... Podjazd nad Kunkową spokojnie, zjazd w sumie też, bo ognia dajemy z Maćkiem dopiero na długiej prostej. Niestety przed nią musimy zahamować na zakręcie bo wyskakuje BMW. Mijam na pełnej piździe Arka i znów za wcześnie przestaję dokręcać z uwagi na zakręt. A prawda jest taka, że zwalniać nie trzeba w ogóle i dziś o tym się przekonałem. Dalsza jazda - mocno po zmianach - Magura razem i ogień do Gorlic. Z Magury pewnie koło 75 km/h, wyprzedzamy jakiś dobry samochód, który nawet nie stara się nas gonić... Dziwnie tak :D. Ciągniemy z Maćkiem 38-53 km/h, była moc.
W Gorlicach niecodzienna sytuacja - spod szpitala wyjeżdża karetka, a my but za nią. Pod Dukatem lecimy prosto za nią, z pominięciem wysepki, na światłach wszystkie samochody usuwają się przed nami (karetka ominęła zator statoilem) :D. Dobrze, że nie dostaliśmy mandatu za nielegalne wykorzystanie koguta :D.

Dzięki panowie xD

Komentarze (3)

fajnie bylo za karetka:D karetka ma hamulce i ja tez mam wiec nie ma problemu:D:D

maciek320bike 17:35 czwartek, 21 października 2010

pociagla czy by nie pociagla i tak maciek poszedlby na pierwszy ogien ;p on by z rozpedu na nosze wpadl, ja bylem kilkanascie metrow za, bo wczesniej cos zamarudzilem ;p
pzdr

bartek9007 22:09 niedziela, 26 września 2010

hehe karbon nie tyle cierpi co portfel. ale muszę się pochwalić ze te nowe widełki są jakby bardziej amortyzujące i wygodniej się jedzie a do tego bardziej opływowe:) ja nic nie chciał bym wam źle zyczyc ale jak by tak karetka pociągnęła po hamulcach to by już miała co wieźć.. ja juz jestem w ruchu miejskim bardziej ostrożny bo już kasy nie mam:P pozdrawiam:)

glazer3110 17:26 niedziela, 26 września 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa eniem

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]