seta na emigracji
Niedziela, 20 czerwca 2010
· Komentarze(2)
Miało być stówa po okolicy: Św. Krzyż, Dąb Bartek, Miedziana i Barania Góra, Chęciny i inne atrakcje...
Pół wieczoru planowania trasy... Pobudka 6:25, kościół 7, ubranka, plecaczek, bananki, góral wujka (Kellys Scorpio) i co?
Hujnia z grzybnią! Oczywiście deszcz, a że bardzo zimno, musiałem zrezygnować, bo przeziębienie gotowe...
Teraz jak to pisze to nawet kicham ;/...
Wszystkie plany wzięły w łeb!
Pół wieczoru planowania trasy... Pobudka 6:25, kościół 7, ubranka, plecaczek, bananki, góral wujka (Kellys Scorpio) i co?
Hujnia z grzybnią! Oczywiście deszcz, a że bardzo zimno, musiałem zrezygnować, bo przeziębienie gotowe...
Teraz jak to pisze to nawet kicham ;/...
Wszystkie plany wzięły w łeb!