Wpisy archiwalne w kategorii

do 50 km

Dystans całkowity:2625.99 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:103:33
Średnia prędkość:24.07 km/h
Maksymalna prędkość:86.37 km/h
Liczba aktywności:104
Średnio na aktywność:25.25 km i 1h 07m
Więcej statystyk

Wojna z truskawkami

Czwartek, 25 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Rano trzeba było się zerwać (i spóźnić <ściana>), ale warto było. Na początku dojechaliśmy do plantacji(?) truskawek w Korczynie. Coś tam człowiek zarobił, a śmiechu była co nie miara. Jedna starsza kobieta była wybitnie dowcipna i na polu nr 2 nieźle śmialiśmy, zbierając ("Jak byłam w waszym wieku to ptaki dupą łapałam" xD). Kinga oczywiście zebrała prawie tonę, my z Tomkiem solidarnie tyle samo (niewiele pewnie więcej od Kingi :P). Na polu nr 3 zostaliśmy prawie całkiem sami, ale to sprzyjało BITWIE NA TRUSKAWKI :D Całkiem dobrze fruwają.
Powrót cudowny - wiatr burzowy w plecy i od Libuszy do do Argo nie schodziliśmy poniżej 40 km/h. Na zakręcie autostrady przed Parkiem, wjechał gość skuterem. Wystarczyło mocy żeby go wyprzedzić. Za pare metrów wyprzedza mnie on z Dudkiem na kolo (co było oczywiste, bo jakby inaczej, w sumie sam o tym myślałem :)). Dom.
Dzięki wielkie xD

Po siodełko

Czwartek, 18 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Po wymianie zdjęć z Maćkiem postanowiliśmy się, gdzieś przejechać. Dołączyła do nas Kinga. Nie mając określonego wcześniej celu, zgodziliśmy się na propozycję odebrania siodełka w Szalowej. Po pokonaniu górki przed Bieśnikiem, jechałem kolejną drogą którą "więcej nie jadę". Dziura na dziurze. Po odebraniu siodełka do Mszanki i stamtąd przez Glinik (odwieźć Kingę) i na opr do domu ;p (Była 22:25, a miałem być z powrotem przed 22)
Dzięki xD

Windows out

Wtorek, 16 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria do 50 km
Do kolegi, oddać płytkę z Windowsem. Czułem w nogach jeszcze niedzielną przejażdżkę :P

Gorlice - Biecz - Korczyna - Biecz - Gorlice

Sobota, 13 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria do 50 km, odwiedziny
Do Biecza wietrzyk w plecy, także jazda była łatwa, szybka i przyjemna. Do koleżanki, do Korczyny i potem powrót nieco dłuższy - z jakiej przyczyny nie wiem, za długo o 5 minut ;p

Po Kingę?

Sobota, 13 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria do 50 km, z Kingą
Sobota wieczór, cały dzień obowiązki & praca, wie trzeba trochę relaksu. Postanowiłem przejechać się gdzieś kawałeczek. Ruszyłem przez Ropicę i zjeżdżając z Szymbarku zobaczyłem kogoś na rowerze. Podjeżdżając bliżej rozpoznałem Kingę (wracała skądś tam, i było to dość daleko). Udało mi się ją namówić na pętlę wokół Biecz: Gorlice - Libusza - Biecz (przez Strzeszyn)- autostrada biecka - Libusza i pożegnaliśmy się na przejeździe kolejowym pod kominem w Gorlicach.
Dzięki xD

P.S. Kinga ma SPD :O A wyglądają jak zwykłe buty ;) Jak się zatrzymywaliśmy na poboczu po coś tam, prawie na siebie wpadliśmy, a ona krzyczy "ja się muszę wypiąć!" xD

Biecz & serwis

Środa, 10 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Najpierw do Tomka po klucz do korby, potem razem z nim do rozjazdu Biecz - autostrada biecka i do Maćka. Dwie godziny i rower działa cudnie, tylko coś niepokoi mnie przerzutnik z przodu - z jedynki wrzuca od razu na trójkę (jak mu każe dwójkę) i na trójkę reaguje, zrzucając łańcuch poza zębatki- tak się odwdzięcza za serwis!
Dzięki za klucz, wspólna jazdę, a najbardziej za serwis xD

System padł

Sobota, 6 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria do 50 km
No cóż, miałem dziś zająć sie paroma niedokończonymi sprawami w domu, a tu pecet odmówił współpracy krzycząc o format systemowego. Płytę gdzieś posiałem, więc szybki telefon i sru do kolegi po Windowsa, żadna wycieczka no ale korba chwilkę pracowała.

"rundka"

Piątek, 5 czerwca 2009 · Komentarze(1)
Kategoria do 50 km, z Maćkiem
Trasa krótka, łatwa i przyjemna:
Sękowa - Dominikowice - Kobylanka - Libusza Ogniwo i sru do domu.
Niespecjalnie sie śpieszyliśmy, tempo więc nie jest jakieś rekordowe.
Ale jechało sie przyjemnie.
Dzięki xD

Polowanie

Czwartek, 28 maja 2009 · Komentarze(1)
Kategoria do 50 km
Postanowiłem zrealizować dziś mój, od dawna planowany plan i zapolować na busy. Trochę pojeździłem po gorlickiej autostradzie i Bieckiej i parę złapałem, ale, że dopiero zaczynam przygody z busami trwało to krótko, albo w przypadku ciężarówki na autostradzie brakło przełożenia. W końcu przez Zagórzany śmignąłem z 10 km za busem, z jakiejś górki w dół również brakło. No cóż.
Ale mimo przełożenia fajnie się jeździło xD

Tour de Kobylanka

Poniedziałek, 25 maja 2009 · Komentarze(2)
Kategoria do 50 km, odwiedziny
Bez profesjonalnych kolarzy, tempo pada.
No ale czasem można oddać się, jeździe rekreacyjnej. Tak też zrobiłem. Kinga "objechała" mnie po Kobylance. Cudowna wieś.
Potem szybko do kolegi i powrót po ciemku, przy "znakomitym" "świetle" Cat Eye'a.

Dzięki Kinga xD